Dziadek ukradł rower wnuczce
61-letni dziadek ukradł swojej wnuczce rower i sprzedał go w sklepie. Pieniądze wydał na alkohol. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
W ubiegłym tygodniu policjanci przyjęli od 37-letniej mieszkanki Gniezna zgłoszenie dotyczące kradzieży roweru Rayon Luna. Poszkodowana wyceniła straty na 600 złotych. Rower użytkowała jej 11-letnia córka.
Jak ustalili policjanci kryminalni wszystko działo się podczas nieobecności domowników w mieszkaniu. 61-latek zabrał pozostawiony w kuchni rower i zaprowadził do sklepu z odzieżą używaną, gdzie sprzedał go za 30 złotych. Policjanci szybko ustalili kto jest sprawcą kradzieży. Jednoślad został odzyskany, sprawca zatrzymany.
Śledczy przedstawili 61-latkowi zarzut kradzieży. Mężczyzna przyznał się i poddał dobrowolnie karze 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonania nieodpłatnej dozorowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie.