Wyciął olchę bez pozwolenia
Wczoraj gnieźnieńscy dzielnicowi
zatrzymali 52-letniego mieszkańca gminy Gniezno, który wyciął 6 sztuk olchy z
lasu bez pozwolenia. Za dopuszczenie się wyrębu drzewa w lesie grozi go 5 lat
pozbawienia wolności.
Do dzielnicowych z Gniezna dotarła wiadomość, że na terenie jednej z posesji w gminie Gniezno może znajdować się skradzione z lasu drewno. Wczoraj w godzinach popołudniowych funkcjonariusze udali się na miejsce, gdzie na tyłach gospodarstwa znaleźli duże jego ilości. Stróże prawa ustalili, że 6 sztuk olchy zostało wyciętej bez pozwolenia Wójta. Wartość strat wyceniono na kwotę 2 500 zł. 52-letni mężczyzna został w tej sprawie zatrzymany do wyjaśnienia.
Zgodnie z art. 290 kodeksu karnego "kto w celu przywłaszczenia dopuszcza się wyrębu drzewa w lesie, podlega odpowiedzialności karnej jak za kradzież", a dodatkowo "w razie skazania..., sąd orzeka na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w wysokości podwójnej wartości drzewa". Proceder ten, jak widać, jest podwójnie nieopłacalny, zarówno karnie, jak i finansowo.