Trzy osoby po dopalaczach trafiły do szpitala
W poniedziałek po południu pogotowie zostało wezwane do nieprzytomnego mężczyzny. Okazał się nim 40 letni gnieźnianin, który został przewieziony na SOR. Jak ustalono pacjent najprawdopodobniej zażył środek o nazwie „Mocarz”. Mężczyzna z objawami zatrucia dopalaczami został przewieziony do szpitala w Poznaniu.
Do szpitala w Gnieźnie trafiły wczoraj jeszcze dwie inne osoby: 18 letnia kobieta i 19 letni mężczyzna, mieszkańcy Gniezna, którzy również zażywali dopalacze.
Funkcjonariusze ostrzegają przed zażywaniem nieznanych substancji.
Policjanci występują również z apelem do dorosłych. „Prosimy, aby rodzice zwracali szczególną uwagę, czy co najmniej niepokojące efekty zachowania po dopalaczach nie występują u ich dzieci. Podobnie, jak znaleziony w mieszkaniu, czy ubraniu dziecka susz roślinny, może być sygnałem, że dziecko zażywa narkotyki. Wtedy, aby zapobiec najgorszemu, konieczna jest właściwa i szybka reakcja” Mieszanki te często okazują się śmiertelne dla organizmu. „Zwracajmy uwagę na zachowanie naszych najbliższych, na środowisko, w jakim przebywają. Wystarczy naprawdę chwila, by doszło do tragedii, ale wystarczy jedna decyzja, by zapobiec, by pomóc, by uratować. Apelujemy o przekazywanie wszelkich informacji o dopalaczach do każdej najbliższej jednostki policji”.