Sportowcy na medal!
Rugbyści z Gdańska z wykazali się postawą godną naśladowania i wyeksponowania! Ujęli pijanego, 44-letniego kierowcę, który wydmuchał prawie 3 promile alkoholu. Dodatkowo po sprawdzeniu w policyjnym systemie okazało się, że miał orzeczony sądowy zakaz kierowania pojazdami i był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Szamotułach. Za przestępstwa te może grozić nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Rugbyści z Gdańska wieczorem jechali autokarem drogą krajową nr 5 na mecz. Nagle w okolicach miejscowości Modliszewko zauważyli jak przed nimi kierowca o gnieźnieńskich numerach rejestracyjnych wykonuje nissanem primera podejrzane manewry na drodze. Po jego zatrzymaniu podeszli do samochodu i od razu wyczuli wyraźną woń alkoholu od kierującego. Sportowcy nie mogli czekać na przyjazd policjantów, poprosili więc o pomoc dwóch mieszkańców Wągrowca, którzy przekazali policjantom drogówki 44-letniego mężczyznę bez stałego miejsca zameldowania. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu wykazało u niego 2,94 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do siedziby gnieźnieńskiej komendy, gdzie po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Szamotułach. Dodatkowo mężczyzna posiadał orzeczony przez Sąd do maja 2016 roku zakaz prowadzenia pojazdów.
44-latek trafił do policyjnego aresztu, teraz odpowie teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości i niestosowanie się do sądowego zakazu, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności.