Oszukana metodą "na policjanta". Straciła ponad 88 tys. złotych
Oszustowi, podającemu się za funkcjonariusza policji, skutecznie udało się przekonać 42-letnią gnieźniankę że ratuje konto przed hakerem. Kobieta przelała na wskazane konto 48 tysięcy złotych. Dodatkowo przestępca zaciągnął na pokrzywdzoną kredyt w wysokości ponad 40 tysięcy złotych. Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie proszą o pieniądze. Pod żadnym pozorem nie przekazujmy naszych oszczędności!
Oszuści prześcigają się w wymyślaniu i modyfikowaniu sposobów, aby szybko wzbogacać się kosztem innych ludzi. Przestępcy dzwonią do różnych osób, a ostatnio zaczęli dzwonić nawet do gnieźnieńskich gabinetów.
W przypadku, z którym mieliśmy do czynienia w środę, 10 lutego 2021 roku do 42-letniej gnieźnianki na firmowy telefon zadzwonił oszust podając się za policjanta Biura Śledczego. W tym czasie kobieta prowadziła samochód i rozmawiała za pomocą zestawu głośnomówiącego. Przestępca poinformował kobietę, że rozpracowują siatkę hakerską, która próbuje przejąć pieniądze zgromadzone na jej koncie. Mężczyzna był tak bardzo przekonujący, że 42-latka uwierzyła w tę historię i przelała 48 tysięcy złotych na wskazane przez dzwoniącego konto. Przestępca był tak bardzo wyrachowany, że już po otrzymaniu przelewu poprosił o kody autoryzacyjne i zaciągnął na nią kredyt w wysokości ponad 40 tysięcy złotych. Nieświadoma niczego 42-latka zorientowała się, że padła ofiarą przestępców, gdy wpisała w internet "wyłudzenie na CBŚ".
Nie bądźmy łatwowierni, o mechanizmach działania oszustów rozmawiajmy z naszymi krewnymi i znajomymi. W żadnym wypadku nie wolno podawać danych przez telefon i pamiętajmy - prawdziwa policja w takich sytuacjach nie dzwoni! Nie dokonujmy żadnych zleconych przelewów na konta innych osób lub instytucji.
Przeczytajcie porad naszego dzielnicowego Zdzisława a możecie uniknąć utraty oszczęności swojego życia.