Szczęśliwy finał poszukiwań
Kilkugodzinne poszukiwania zaginionego 38-letniego mężczyzny zakończyły się szczęśliwie. Policjanci, po informacji o zamiarze samobójczym szukali go w Gnieźnie i okolicach Pyszczyna. Okazało się, że sam wrócił do domu.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 19 stycznia br. Około godziny 11:40 na numer alarmowy 112 zadzwonił nieznany mężczyzna, który poinformował o zamiarze popełnienia samobójstwa. Operator Centrum Powiadamiania Ratunkowego ustalił właściciela numeru, którym okazał się 38-letni gnieźnianin. Następnie powiadomił dyżurnego gnieźnieńskiej komendy. Do miejsca zamieszkania dzwoniącego udali się funkcjonariusze referatu patrolowo - interwencyjnego. W mieszkaniu zastali jego żonę. Zaskoczona kobieta powiedziała, że mąż wyszedł wcześnie rano do pracy. Okazało się jednak, że tam nie dotarł. Stróże prawa zorganizowali akcję poszukiwawczą. Sprawdzano dworce, szpitale, rozpytywano kierowców taksówek. W pewnym momencie ustalono, że 38-latek może znajdować się pomiędzy Pyszczynem, a Pyszczynkiem. Przy linii brzegowej funkcjonariusze wydziału kryminalnego ujawnili wiszącą na drzewie linę z pętlą oraz plecak należący do zaginionego. Policjanci w dalszej kolejności przeszukali linię brzegową jeziora i rozpytali mieszkańców wymienionych miejscowości. Funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej sprawdzili brzeg jeziora. Około godziny 20.00 zakończono poszukiwania z zamiarem ich kontynuowania następnego dnia.
Dwie godziny później policjanci odebrali informację o powrocie zaginionego do domu. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Poszukiwania odwołano.